BIK - Problem z wpisem.

Witam czy mógłby pa n mi doradzić coś w sprawie mojego wpisu BIK, jest on następują

Gdy nie miałem jeszcze stałej pracy i wpłat na konto pewnego razu, korzystając z płatnością kartą
nabiłem sobie sumę ujemną na koncie mimo iż nie miałem odblokowanego debetu, bank nazwał to nielegalnym debetem, w każdym razie nic o nim nie wiedziałem, nie dostałem żadnego powiadomienia na jego temat a gdyż było to konto w Wbk 30 które jest darmowe w prowadzeniu do 30 roku życia,
nie sprawdzałem stanu konta gdyż przez jakieś 160 dni praktycznie go nie używałem.
Niestety nabita wtedy kwota ujemna przez te 160 dni procentowała uzbierało się nie całe 66 zł i gdy robiłem przelew na moje konto nawet nie zwróciłem na to uwagi .
I teraz mając czyste konto, nie posiadając jakichkolwiek zobowiązań finansowych nie mogę skorzystać z żadnej oferty kredytowej ponieważ mimo iż ta kwota 66zł była już dawno spłacona dalej mam wpis w BIK nielegalnego debetu w kwocie 66zl przez 160 dni .
Czy mogę jakoś odwołać się do tego wpisu prosić o jego usunięcie ??
Bardzo prosił bym o odpowiedź gdyż kredyt bardzo by mi się przydał.

Krzysztof Rzymski

Współwłaściciel firmy KMR Kredyty & Nieruchomości

Dzień dobry,

Fakt jest następujący: nastąpiło przekroczenie limitu i powstała zaległość 66zł w okresie 160 dni. Pana dane w BIK będą widniały 5 lat od momentu spłacenia zaległości.
Jedyną instytucją, z którą może Pan rozmawiać jest Pana bank WBK. Moim zdaniem są dwa punkty do dyskusji. Pierwszy - proszę ustalić czy bank miał prawo do ustanowienia debetu bez dodatkowych uzgodnień z Panem. Jeśli nie miał - jest szansa na usunięcie wpisu. Drugi, proszę sprawdzić, czy bank przetwarza Pana dane za Pana zgodą czy bez niej. Bez Pana zgody bank ma prawo do przetwarzania danych jedynie, jeżeli spełnione są warunki: klient opóźniał się ze spłatą rat powyżej 60 dni i upłynęło nie mniej niż 30 dni od poinformowania klienta o opóźnieniu i zamiarze przetwarzania danych bez zgody klienta. Czyli, jeżeli bank nie poinformował Pana o zaległościach to wpis można usunąć.

Z poważaniem,

Krzysztof Rzymski